Biskup Roman Pindel udzielił 30 maja 2020 r. święceń kapłańskich dziesięciu diakonom z terenu diecezji bielsko-żywieckiej. Po raz pierwszy w historii diecezji wydarzenie to odbyło się nie w katedrze, lecz w aleksandrowickim kościele św. Maksymiliana Kolbego, który jest największą świątynią w Bielsku-Białej. Ordynariusz w homilii przed aktem święceń przypomniał, że głoszenie orędzia Jezusowego zbawienia napotyka pogardę i opór świata.

Ze względu na epidemię koronawirusa i związane z tym obostrzenia sanitarne diakonom w tym ważnym dniu towarzyszyła przede wszystkim rodzina. Liturgia była transmitowana za pomocą mediów społecznościowych i diecezjalnego radia „Anioł Beskidów”.

Obrzędy święceń rozpoczęły się po czytaniu fragmentu Ewangelii z Mszy św. o św. Janie Sarkandrze. Diakoni zostali imiennie wezwani, a wicerektor krakowskiego seminarium ks. Sławomir Kołata poprosił biskupa o udzielenie diakonom święceń prezbiteratu.

W homilii bp Pindel przywołał jeden z fresków autorstwa Jana Henryka Rosena z kaplicy seminaryjnej w Lwowie, który przedstawia sakrament kapłaństwa poprzez ukazanie księdza, który odprawia Eucharystię w więzieniu. Hierarcha zaznaczył, że malarz, znany ze swojej religijności i głębi przedstawianych idei teologicznych, chciał ukazać klerykom przygotowującym się do kapłaństwa, że jest ono nierozerwalnie związane z prześladowaniem, cierpieniem i śmiercią. „W latach 1931-39 mogli więc kandydaci do święceń przyswoić sobie tę lekcję o nierozerwalnej więzi osobistego cierpienia kapłana ze sprawowaną Mszą, która uobecnia ofiarę Chrystusa” – podkreślił.

Duchowny zwrócił uwagę, że tegoroczne święcenia przypadają na liturgiczne wspomnienie św. Jana Sarkandra – zamęczonego za wiarę 400 lat temu kapłana i męczennika pochodzącego ze Skoczowa. Biskup zachęcił kandydatów do święceń, by wzięli sobie do serca słowa Jezusa z Ewangelii, który zapowiada, że wszyscy Apostołowie, uczniowie i sprawujący sakramenty będą prześladowani przez świat. „Ten świat nie zamierza korzystać z sakramentów dających zbawienie i zamyka uszy na wezwanie do osobistego nawrócenia. Na słowa nadziei o zbawieniu, o Bożym miłosierdziu tym bardziej odrzuca wezwanie do przebaczenia winowajcom i nie przejmuje się wezwaniem, by innym okazywać miłosierdzie” – skomentował biskup w nawiązaniu do przestrogi Pana Jezusa: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”.

Jak zaznaczył ordynariusz, słowa te spełniają się od początku Kościoła. „Głoszenie zbawienia przez wiarę w Jezusa, który umarł z miłości za grzechy każdego człowieka, napotyka od samego początku na sprzeciw, opór, odrzucenie, a samych głosicieli spotyka prześladowanie lub niekiedy śmierć” – powtórzył i przytoczył aktualne statystyki, z których wynika, że ok. 100 mln chrześcijan doświadcza wykluczenia i prześladowań, a ok. 170 tys. z nich co roku ginie. „Chrześcijanie stanowią trzy czwarte ogólnej liczby ofiar prześladowań religijnych” – dodał.

Zwrócił uwagę, że jednym z pierwszych, którzy doświadczyli prawdy słów Jezusa o sprzeciwie wobec Ewangelii i o prześladowaniach głosicieli, jest Paweł Apostoł. W tym kontekście odwołał się do odczytanego podczas liturgii jego listu: „Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy”. Biskup przypomniał, że na takie pojmowanie przeciwności, udręk, cierpień czy prześladowań wyświęcany kapłan wyraża zgodę. Bo właśnie podczas swych święceń słyszy pytanie od konsekratora: „Czy chcesz coraz ściślej jednoczyć się z Chrystusem, Najwyższym Kapłanem, który z samego siebie złożył Ojcu za nas nieskalaną Ofiarę, i razem z Nim poświęcać się Bogu za zbawienie ludzi?”. Na pytanie to kandydaci do kapłaństwa odpowiadają: „Chcę, z Bożą pomocą.”

„Codzienna posługa daje możliwość takiego poświęcenia się Bogu za zbawienie ludzi. Przecież w czasie spowiedzi kapłan może wziąć część pokuty na siebie, zadając penitentowi mniejszą. Może też słabego czy udręczonego grzesznika podnieść na duchu, mówiąc, że w taki sposób Kościół towarzyszy mu i wspiera w jego nawróceniu. W ten sposób kapłan łączy się ściśle z Jezusem, który przecież wciąż okazywał miłosierne oblicze Ojca” – wyjaśnił kaznodzieja i zachęcił do szukania wsparcia patrona seminaryjnego rocznika ks. Zygmunta Gorazdowskiego.

„Zapamiętajcie piękne słowa, w których zawarł swój osobisty charyzmat posługiwania ubogim i żebrakom, jak i misję założonego przez siebie zgromadzenia sióstr józefitek: <Serce przy Bogu, ręce przy pracy>” – dodał. „Niech Pan Bóg obficie błogosławi całą waszą posługę, którą dziś rozpoczynacie” – zakończył.

Kandydaci do święceń złożyli przyrzeczenia kapłańskie. Każdy z nich podchodził do ordynariusza i przyrzekał posłuszeństwo jemu i jego następcom. Zebrani w kościele modlili się za przyjmujących święcenia słowami Litanii do Wszystkich Świętych, po czym na głowę każdego z klęczących diakonów biskup w milczeniu nałożył ręce i wypowiedział modlitwę konsekracyjną. Hierarcha namaścił ich dłonie krzyżmem świętym i ofiarował im chleb, wino i wodę – do sprawowania Mszy św. Ostatnim punktem obrzędu święceń był znak pokoju wymieniony z biskupem i kapłanami. Nowo wyświęceni księża włączali się w koncelebrę przy ołtarzu.

Na koniec liturgii przedstawiciel neoprezbiterów wypowiedział słowa wdzięczności pod adresem biskupów, przełożonych, rodziny oraz księży z rodzimych parafii, a także proboszczów parafii, w których diakoni pracowali przed święceniami.

Bp Pindel był w latach 2004-2011 ojcem duchownym w seminarium, a od 2011 do czasu wyboru na ordynariusza diecezji, w listopadzie 2013 roku, piastował urząd rektora tej placówki. Wyświęceni diakoni są z pierwszego rocznika, który przyjmował jako biskup bielsko-żywiecki.

Diakoni, którzy przystąpili do święceń diakonatu, rozpoczęli formację w krakowskim Wyższym Seminarium Duchownym w 2014 roku. Pierwszy rok rozpoczęło wówczas 36 alumnów z archidiecezji krakowskiej i diecezji bielsko-żywieckiej. Obecnie rocznik liczy 20 osób. Ojcem duchowym rocznika był od trzeciego roku formacji ks. dr Bogusław Kastelik, wcześniej zaś był nim ks. Jerzy Pytraczyk. Opiekunem był wicerekor ks. dr Sławomir Kołata.

Patronem rocznika jest św. ks. Zygmunt Gorazdowski, zwany „ojcem ubogich i księdzem dziadów”. Szczególnym terenem jego heroicznej miłości bliźniego był Lwów, w którym spędził ponad 40 lat życia, najpierw jako wikary, a potem proboszcz parafii św. Mikołaja. Włączał się czynnie w istniejące już instytucje dobroczynne oraz powoływał nowe. Duchowny żył w latach 1845-1920, był kapłanem diecezjalnym i założycielem Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Beatyfikował go 26 czerwca 2001 r. we Lwowie papież Jan Paweł II, a kanonizował 23 października 2005 r. papież Benedykt XVI.

Diecezja bielsko-żywiecka.

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter