Mija 400 lat od męczeńskiej śmierci świętego Melchiora Grodzieckiego. W związku z tym na wniosek bp ordynariusza Romana Pindla, Sejmik Śląski ogłosił 2019 Rokiem Świętego Melchiora Grodzieckiego. Obchody ku czci Świętego, pochodzącego z Cieszyna, rozpoczęły się peregrynacją jego relikwii przez wszystkie dekanaty diecezji bielsko-żywieckiej.

W sobotę 15 marca br wierni wraz z kapłanami  Dekanatu Centralnego Bielsko-Bialskiego przywitali relikwie świętego w kościele pw NSPJ  podczas uroczystej, koncelebrowanej Eucharystii.  Przewodniczył  jej ks. prałat Marcin Aleksy – proboszcz tutejszej parafii. Witając w świątyni relikwie ks. Marcin podkreślił, że „Św. Melchior przybywa do nas, by z nami być i dawać nam przykład życia z Bogiem i dla Boga, by razem z nami się modlić. A my będziemy prosić  o jego wstawiennictwo w tym wszystkim, co dla nas jest ważne”.

Wniesiony relikwiarz z doczesnymi szczątkami św. Melchiora Grodzieckiego został ustawiony przy okazjonalnym obrazie przedstawiającym świętego wraz z tekstem modlitwy.

Homilię wygłosił ks. dr Jan Duraj, proboszcz należącej do Dekanatu I bielskiej parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej. Nawiązując do czytanej Ewangelii zwrócił uwagę m.in. na człowieka skonfliktowanego z bliźnim, ale który żyje w złudzeniu, że jeśli on nie ma nic do nikogo, to wszystko jest w porządku. A tymczasem konflikt z bliźnim nawet przez nas nie wywołany zamyka nas w swoistym „więzieniu”, z którego nie ma wyjścia bez pojednania.  Kapłan wyjaśnił: „Do więzienia wtrąca nas każdy rodzaj konfliktu i niezgody, podziału i pretensji. Nawet ten, w którym mamy 100 proc. słuszność i rację, jasną jak słońce na niebie. Czy nie jest szaleństwem traktować poważnie wszystkich bliźnich, którzy mają coś przeciwko nam, kiedy widzimy ich złą wolę, chęć uderzenia w Kościół, czasami nie tylko resentyment, ale wręcz nienawiść? Czy mamy poważnie traktować zarzuty ateistów, mniejszości seksualnych, antyklerykałów, czy polityków pragnących usunąć Kościół z życia społecznego i sprowadzić go do prywatności?” – pytał  kaznodzieja i zwrócił uwagę, że „nasz świat jest podzielony murami naszych racji i sprawiedliwości”.  Podkreślił, że „Jesteśmy okopani jak żołnierze, każdy w swoim bunkrze, każdy w swojej racji, strzelając do siebie wzajemnie z dział swojej jedynej własnej prawdy. I potężnieje fala nienawiści podziałów i lęku przed tym, że to więzienie jest dożywotne” – dodał duchowny i przypomniał, że „właśnie dlatego wzorem i patronem współczesnego świata jest św. Melchior – świadek tego, czym była nienawiść religijna podczas wojny trzydziestoletniej.

Konflikt katolicko-protestancki przybrał wtedy najstraszliwszą formę. To demoniczny chichot historii, gdy wierzący w Boga – Tego, który dał się z miłości ukrzyżować – w Jego imię zabija  swoich braci” – podkreślił i przypomniał, że św. Melchior może być dobrym patronem „świata uwięzionego w nienawiści do Boga      i w imię Boga”.

Kończąc ks. Jan przestrzegł przed pozostawaniem w tym więzieniu własnego „ja” na zawsze. „Oby św. Melchior, męczennik, dał nam nadzieję, że jest dziś możliwa  życzliwość i jedność w Bożym Duchu. By był patronem szukania dobra w drugim człowieku, nawet wrogim i nielubianym. Tak opuszczamy więzienie własnego „ja”. Tak stajemy się mieszkaniem dla Bożego Ducha, stajemy się po prostu dobrymi ludźmi” – wyjaśnił.  Po  Mszy św. a także podczas modlitewnego czuwania wierni mogli indywidualnie uczcić relikwie świętego.

Podczas trzydniowej obecności relikwii w kościele pw NSPJ w Bielsku-Białej przewidziano parafialne Msze Święte, czuwania grup modlitewnych i formacyjnych dzieci, młodzieży, dorosłych i rodzin, modlitw w ciszy a także z Pismem Świętym, odmawiając m.in. modlitwy różańcowe, modlitwy na Rok Świętego Melchiora Grodzieckiego, prośby o błogosławieństwo świętego. Uczestniczyły w nich grupy z parafii Dekanatu I w tym m.in. z parafii pw NMP Królowej Polski wraz  ze swoim duszpasterzem ks. Pawłem Wabikiem SDS.

Czas pracy kapłańskiej ks. Melchiora przypadał na okres wojny trzydziestoletniej, okres pełen niepokojów i walk wyznaniowych między protestantami i katolikami.  Przełożeni wysłali więc ks. Melchiora do Koszyc (dzisiejsza Słowacja) na stanowisko kapelana wojskowego. W sierpniu 1619 roku zjawiły się pod Koszycami wojska Bethlena Gabora, księcia Siedmiogrodu i po zajęciu miasta skazano na śmierć przebywających w mieście trzech kapłanów katolickich w tym ks. Melchiora. Wcześniej kapłanów nakłaniano do porzucenia wiary katolickiej i przejścia na kalwinizm. Po odmowie kapłani zostali poddani okrutnym torturom i zamordowani w nocy z 7 na 8 września 1619 roku. Ciała męczenników spoczywają w kościele klasztornym Sióstr Urszulanek w Trnawie na Słowacji.

Kult świętych męczenników rozwijał się zaraz po ich śmierci, jednakże beatyfikacja przez papieża Piusa X miała miejsce dopiero 15 stycznia 1905 roku. Kanonizował błogosławionych męczenników papież Jan Paweł II 2 lipca 1995 roku w Koszycach na Słowacji.

Ogromna wiara św. Melchiora Grodzieckiego sprawiła, że mimo ciężkich tortur jakim został poddany, wytrwał w wierności Chrystusowi i Kościołowi, godna jest polecenia jako przykład do naśladowania szczególnie przy propagowaniu oraz kształtowaniu takich wartości jak: wierność sumieniu, wzajemna miłość, pojednanie, postawa bezinteresownej służby i ofiary, uczenie się ekumenizmu.

Jego śmierć stanowi również ostrzeżenie do czego prowadzi nienawiść i nietolerancja o podłożu narodowościowym czy religijnym. W czasie Roku św. Melchiora we wszystkich kościołach diecezji bielsko-żywieckiej odmawiane będą modlitwy przez wstawiennictwo koszyckiego męczennika na zakończenie Mszy św. Wierni i duszpasterze wyjadą również na obchody rocznicy męczeństwa do słowackich Koszyc przypadającej we wrześniu.

Tekst i fotografie Urszula i Andrzej Omylińscy



















 

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter