/fot. pixabay.com/pl/


Wy mówicie: Sposób postępowania Pana nie jest słuszny. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? 
Jest w każdym człowieku żal do Boga. Jest w nas poczucie tego, że Bóg nas krzywdzi, oszukuje i zabiera nam wolność oraz ogranicza naszą spontaniczność i nasz sposób na życie.

Zanim zaczniesz się bronić, że ty nie masz takiego problemu, to przypomnij sobie swoje grzechy. One są tego dowodem. Grzeszymy, czyli odwracamy się od Boga, bo uważamy, że mamy lepszy pomysł na szczęście niż On. Zamiast się skupiać na wydumanej krzywdzie, trzeba się wziąć za siebie i przestać użalać, i zobaczyć, że to ja często jestem źródłem cierpienia dla innych. Słowo Boga po raz kolejny każe mi przestać skupiać się na sobie. Bo przecież ta sprawiedliwość, która ma zadbać o moje, o której wspomina Jezus w Ewangelii, jest punktem wyjścia, ale nie celem. Celem jest przekraczanie siebie, swoich ograniczeń i żalów.

Słowo nigdy nie staje po stronie zła, a takie można by odnieść wrażenie, kiedy myślimy o tym, że mamy przebaczyć – odstępować od wymierzania sprawiedliwości. Ono jest impulsem do wykraczania poza siebie. Na tym polega wiara w Boga, że wierzę w Niego, nie w siebie. Muszę się uczyć każdego dnia ufać Bogu, bo dawno temu każdy z nas został ukąszony przez diabła, który wsączył w nasze serce nieufność wobec Boga. Dlatego tak bardzo boimy się przebaczenia, bo zły nam wmawia, że wtedy stracimy. Nie stracimy niczego prawdziwego, stracimy tylko nasze poczucie żalu. Nic więcej.

 GRZEGORZ KRAMER SJ
Więcej na stronie BÓG JEST DOBRY
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter